Życie codziennie wystawia nas na próbę, sprawia, że zaczynamy się stresować i denerwować, jesteśmy niespokojni i wiecznie roztrzęsieni, w dodatku tracimy radość życia i wszystko wokół zaczyna jawić się nam jako szare, nudne i nieciekawe. Czasem warto się zatrzymać i zastanowić nad tym, co zrobić, aby to zmienić, bo na zmiany nigdy nie jest za późno.
Emocjonalna równowaga
Ciężko ją osiągnąć, zwłaszcza w dzisiejszym zagonionym świecie, jednak nie jest to niemożliwe. Codzienne troski i stres sprawiają, że niejedna osoba staje na krawędzi załamania nerwowego i nie ma pojęcia, co może z tym zrobić. Stres i zdenerwowanie to coś, czego powinniśmy się pozbyć, a dzięki temu powrót do równowagi nastąpi bardzo szybko. Co jednak należy w tym kierunku zrobić? Przede wszystkim, co jest podstawą w tym działaniu, to rozpoznanie źródła swojego niepokoju i stresu, jak również nauczenie się rozpoznawać jego symptomy, czyli objawy świadczące o pojawieniu negatywnych zjawisk, dzięki temu można zapobiec dalszej eskalacji.
Znajdź radość
Łatwo powiedzieć – znajdź radość, ciesz się tym, co spotykasz na swojej drodze, ale właśnie to powinno się zrobić. Uśmiechnąć się nawet wtedy, gdy czujemy się źle, ale starajmy się również uśmiechać w myślach. Wszystko, co nas otacza, każda sytuacja z jaką mamy styczność to powód do tego, by znaleźć w tym coś radosnego czy komicznego. Trzeba nauczyć się nabierać zdrowego dystansu zarówno do siebie samego, jak i do świata, a wtedy żadna sytuacja nie będzie w stanie nas przybić. Myśl pozytywnie, szukaj tych pozytywów. Działaj radośnie, z uśmiechem, a z czasem poczujesz się radosna i poczujesz szczęście.
Oddychaj miarowo
Gdy czujesz, że nadchodzi fala negatywnych myśli, zatrzymaj się na moment, pozwól sobie odetchnąć i to dosłownie. Skup się na tej najbardziej podstawowej czynności, jaką jest oddychanie. Rób powoli wdech i wydech, najlepiej przy tym trzymając dłoń na brzuchu, by lepiej się wczuć. Skup się tylko na tym i na chwile zapomnij o tym wszystkim, co zaprząta ci myśli i nie daje spokoju. Pozwoli to na lepsze dotlenienie mózgu oraz pomoże w uspokojeniu. Można mieć przy tym swoje własne słowo-klucz, które wypowiada się po każdym wydechu.
Zastanów się
Trzeba pomyśleć trzeźwo o obecnej sytuacji. Poszukać rozwiązania problemu, albo po prostu przestać się nim przejmować, jeżeli nie mamy na niego wpływu. Trzeba również pamiętać, że z natury jesteśmy osobami emocjonalnymi, jedni radzą sobie z tym lepiej, inni gorzej, można to jednak wyćwiczyć, zmieniając sposób myślenia i podchodzenia do codziennych sytuacji. Dobrze jest jak najlepiej ocenić swój własny stan, przemyśleć wszystkie „za” i „przeciw” oraz to, co mogę zrobić, a czego nie jestem w stanie. Znaleźć sobie sposób na rozluźnienie i odrobinę relaksu. Będąc spiętymi, zaczynamy się stresować, a stresując się, do naszych myśli wkradają się niepokojące myśli, które bardzo szybko mogą urosnąć do niebotycznych rozmiarów. Odpowiednie reakcje na pierwsze symptomy może załagodzić dalsze skutki, a po jakimś czasie pomóc w lepszym postrzeganiu świata i siebie samego.
maryśka
3 października
marycha to jest spokój ducha, a przynajmniej pomaga ludziom ogarniętym! nie namawiam oczywiście dzieciaków, którzy wpadają w nałóg! szkoda że w PL zabroniona 🙁
ulek33
5 października
ale rada 🙂 …ja tam wolę słuchać muzy na słuchawkach w ciemnym pokoju 🙂
Lady_Margaret
10 października
Najważniejsze według mnie to nie brać wszystkiego do siebie, tylko do pewnych rzeczy się zdystansować i brać poprawkę na niektóre wydarzenia ludzi czy tzw. okoliczności przyrody.
sosi
10 października
No ja nie wiem, czy to dobry pomysł. Spokój trzeba osiągnąć bez takich pomocy. Inaczej popadniemy w nałóg, bo tylko to nam się będzie kojarzyło ze spokojem…